Tag włamanie
Rozmiar czcionki
- Włamał się, okradł, wypił alkohol... i zasnął na miejscu przestępstwa Nidziccy policjanci zatrzymali za gorącym uczynku mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem w Szkotowie. 32-latek po uprzednim zniszczeniu zabezpieczeń okna dostał się do wnętrza domku letniskowego, dokonał kradzieży przedmiotów stanowiących wyposażenie posesji, przygotował kolejne rzeczy, które miały paść jego łupem, wypił znaleziony w domku alkohol... i zasnął. Ponadto, w trakcie interwencji kopnął jednego z funkcjonariuszy. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- Włamał się do sklepu, a potem go podpalił. Wobec sprawcy zastosowano dozór policyjny Nidziccy kryminalni ustalili i zatrzymali 29-latka, który pod koniec lipca włamał się do sklepu z materiałami elektrycznymi. Mężczyzna chcąc zatrzeć ślady na miejscu zdarzenia odkręcił butlę z gazem i podpalił ulatniający się gaz. Sklep uległ częściowemu spaleniu. Starty zostały oszacowane na co najmniej 20 tys zł. Wczoraj zastosowano wobec niego dozór policyjny. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Włamał się, okradł, wypił alkohol... i zasnął na miejscu przestępstwa
Nidziccy policjanci zatrzymali za gorącym uczynku mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem w Szkotowie. 32-latek po uprzednim zniszczeniu zabezpieczeń okna dostał się do wnętrza domku letniskowego, dokonał kradzieży przedmiotów stanowiących wyposażenie posesji, przygotował kolejne rzeczy, które miały paść jego łupem, wypił znaleziony w domku alkohol... i zasnął. Ponadto, w trakcie interwencji kopnął jednego z funkcjonariuszy. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Włamał się do sklepu, a potem go podpalił. Wobec sprawcy zastosowano dozór policyjny
Nidziccy kryminalni ustalili i zatrzymali 29-latka, który pod koniec lipca włamał się do sklepu z materiałami elektrycznymi. Mężczyzna chcąc zatrzeć ślady na miejscu zdarzenia odkręcił butlę z gazem i podpalił ulatniający się gaz. Sklep uległ częściowemu spaleniu. Starty zostały oszacowane na co najmniej 20 tys zł. Wczoraj zastosowano wobec niego dozór policyjny. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.