Pod pozorem pomocy ukradł kobiecie torebkę
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który pomógł 78-latce w otwarciu drzwi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że po jego odejściu kobiecie zniknęła torebka. Mężczyzna został zatrzymany przez kryminalnych. Usłyszał już zarzut, a sprawa z aktem oskarżenia trafiła już do sądu.
Wracająca z zakupów nidziczanka nie wiedziała, że dzień 15 grudnia na długo zapadnie w jej pamięci. Ciężka torba z zakupami sprawiła, że kobieta miała problemy z otwarciem drzwi wejściowych do klatki schodowej swojego bloku w centrum Nidzicy. Nagle zjawił się przy niej mężczyzna, który przyszedł jej z pomocą. Szczęśliwa, że jej sytuacja nie była obojętna dla drugiego człowieka weszła do mieszkania. Tam przekonała się, że padła ofiarą kradzież, bo torebka z pieniędzmi i telefonami położona na torbę z zakupami zginęła.
Kryminalni ustalili, że tej kradzieży dokonał Marek. Z. Mężczyzna po kradzieży sprzedał 2 telefony a pieniądze w kwocie 800 zł wydał na bieżące potrzeby. Usłyszał już zarzuty kradzieży do której się przyznał. Sprawa z aktem oskarżenia został przesłana do sądu.
32-latek jest dobrze znany miejscowym policjantom. Na początku kwietnia akt oskarżenia z 5 zarzutami kradzież trafił do sądu. Policjanci ustalili wtedy, że w przeciągu ostatniego roku podejrzany dopuścił się 5 kradzieży. Jego łupem padła m.in. szlifierka oscylacyjna, butla z tlenem, wkład kominkowy i wiele różnych elementów metalowych, które sprzedał w punkcie skupu złomu. Łączne straty oszacowano na kwotę 3.700 zł.