Skupował kradziony złom. Usłyszał zarzut paserstwa
Nidziccy kryminalni ustalili i zatrzymali podejrzanego o serię kradzieży z włamaniami do budynku gastronomicznego. 47-latek kradł wszelkie rzeczy nadające się do „spieniężenia” na złomowisku. Kara nie ominie również 46-latka, który przyjmował te rzeczy w punkcie skupu złomu, wydawał pieniądze i nie wystawiał za nie pokwitowania.
Od października 2017 roku do marca tego roku nidziccy policjanci kilkukrotnie pracowali na miejscu włamań do jednego z opuszczonych lokali gastronomicznych na terenie gminy Nidzica. Z budynku ginęły różne rzeczy, ale przede wszystkim te, które wykonane były z kolorowych metali.
Kryminalni rozpoczęli typowania sprawców do tych czynów oraz skupili się na kontrolach punktów skupu złomu. W czasie jednej z takich kontroli policjanci znaleźli wentylator, który wyglądem przypominał ten pochodzący z kradzieży.
Traf chciał, że w tym czasie do punktu skupu zmierzał 47-letni mieszkaniec gm. Kozłowo. Widząc funkcjonariuszy rozmawiających z obsługą punku skupu, pospiesznym krokiem zaczął się oddalać. To zwróciło, uwagę kryminalnych, tym bardziej, że właśnie ten mężczyzna był typowany do tych czynów z racji dokonanych w przeszłości podobnych przestępstw.
Funkcjonariusze zatrzymali 47-latka i przewieźli do komendy. W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do czterech włamań oraz jednego usiłowania kradzieży z włamaniem. Wszystkie dokonane zostały w ramach recydywy. Zatrzymany powiedział funkcjonariuszom, że skradzione rzeczy sprzedawał na tym samym skupie złomu, w którym znaleźli wentylator. Sprzedający nie wystawił mu przy tym żadnego pokwitowania za sprzedany surowiec.
Następnego dnia kryminalni zatrzymali pracownika skupu złomu. 46-latek usłyszał zarzut paserstwa, do którego się nie przyznał. Kodeks karny za tego rodzaju przestępstwo przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak wygląda prawidłowa transakcja na skupie złomu?
Policjanci przypominają, że w przypadku sprzedaży metali w punkcie skupu, powinniśmy okazać swój dowód osobisty. Pracownik spisze nasze dane oraz wystawi pokwitowanie, które będzie zawierało rodzaj i ilość sprzedawanego materiału. Jest to potwierdzenie dokonanej transakcji.