Szukała pretekstu, żeby wezwać policjantów. Będzie odpowiadała za bezpodstawną interwencję
50-latka stanie przed sądem za bezpodstawne wezwanie policji na interwencję. Dzwoniąc na numer alarmowy twierdziła, że jej brat demoluje dom. Na miejscu policjanci nie potwierdzili tego zdarzenia. Kilka godzin wcześniej w czasie innego zdarzenia, nidziczanka była już pouczona za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy.
Wczoraj rano oficer dyżurny nidzickiej policji otrzymał zgłoszenie od kobiety o tym, że w domu jest awantura, a jej brat niszczy wszystko w domu.
Na miejsce został wysłany patrol Ogniwa Patrolowo- Interwencyjnego, który nie potwierdził tego zdarzenia. W domu panował ład i porządek, a kobieta w obecności funkcjonariuszy wyzywał brata oraz prowokowała go do kłótni. W związku z zaistniałą sytuacją za wywołanie niepotrzebnego alarmu, funkcjonariusze nałożyli na kobietę mandat w wysokości 500 zł, którego nie przyjęła. W związku powyższym, wniosek o ukaranie zostanie przesłana do sądu w Nidzicy.
Zaledwie 8 godzin wcześniej kobieta wzywała pod ten sam adres policjantów twierdząc, że nie może otworzyć drzwi do domu swoimi kluczami, bo brat celowo od środka zamknął je na zasuwę. Na miejscu funkcjonariusze ustalili zgoła inny przebieg zdarzeń, aniżeli był podany przez zgłaszającą. Kobieta wychodząc z domu nie zabrała kluczy do domu. Wiedząc, że brat jest w domu usiłowała się do niego dostać. Niestety brat spał i nie słyszał pukania do drzwi. Z tego powodu nidziczanka została pouczona za bezpodstawne wezwanie policjantów.
Kodeks wykroczeń za wywołanie fałszywego alarmu czy też wprowadzenie w błąd instytucji publicznej lub organu czuwającego nad bezpieczeństwem publicznym przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 zł.