Z 2 promilami i sądowym zakazem jechał po piwo
Kara do 3 lat pozbawienia wolności i wysoka kara pieniężna grozi 31-latkowi za złamanie sądowego zakazu, oraz jazdę pod wpływem alkoholu. Policjanci rozpoznali uszkodzone auto, które 2 tygodnie temu brało udział w potrąceniu kobiety, a jego kierowca był pod wpływem alkoholu. Zgodnie z orzeczonym wyrokiem sądowym, mężczyzna od 2015 roku nie może prowadzić wszelkich pojazdów mechanicznych.
Wczoraj około godz. 20.00 koło miejscowości Rączki funkcjonariusze nidzickiej drogówki zauważyli opla corsę. Pojazd miał uszkodzony przedni reflektor. Policjanci rozpoznali ten pojazd jako ten, który niespełna dwa tygodnie temu brał udział w potrąceniu kobiety. Wtedy podróżowało nim dwóch mężczyzn, którzy po zdarzeniu uciekli z miejsca zdarzenia, bo byli nietrzeźwi. Kryminalni w tej sprawie ustalają, który z mężczyzn w momencie potrącenia kobiety prowadził pojazd.
Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu niesprawnego technicznie pojazdu i wylegitymowaniu jego kierowcy. Funkcjonariusze zawrócili i pojechali za nim na stację paliw.
W trakcie legitymowania okazało się, że kierujący corsą 37-latek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na wszystkie kategorie i obowiązuje go od 2015 do 2022 roku. Ponadto policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości. Mieszkaniec gminy Nidzica wydmuchał 2,2 promila. Dodatkowo w trakcie przeprowadzanej kontroli kierowca nie posiadał żadnych wymaganych dokumentów pojazdu. Tłumaczył funkcjonariuszom, że przyjechał ze swoją nietrzeźwą partnerką na stację paliw tylko po piwo.
Za złamanie sądowego zakazu oraz jazdę pod wpływem alkoholu, mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka kara pieniężna. Nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenia.