Pijani rodzice zajmowali się dzieckiem. Matka sama zadzwoniła na policję z prośbą o interwencję
„Poproszę o karetkę i policję, bo nie chcę, aby dziecko było w domu” – takimi słowami rozpoczęła rozmowę kobieta, która zadzwoniła na numer alarmowy. Zarówno ona, jak jej konkubent byli pod znacznym wpływem alkoholu i opiekowali się półrocznym dzieckiem. Ostatecznie 21-latka noc w spędziła w policyjnym areszcie, a sprawą pijanych rodziców zajmie się teraz Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Wczoraj około godz. 18.00 nidzicki oficer dyżurny otrzymał telefon od 21-letniej kobiety. Powiedziała ona policjantowi, że prosi o interwencję policyjną oraz przysłanie karetki pogotowia do jej półrocznego dziecka. Tłumaczyła policjantowi, że zarówno ona jak i ojciec dziecka są pijani i nie ma komu zająć się dzieckiem. Dyżurny wysłał patrol na wskazany adres, który potwierdził to zdarzenie. W trakcie sprawdzania stanu trzeźwości domowników okazało się, że kobieta miała 1,5 a jej konkubent ponad 2 promile w organizmie. W trakcie przeprowadzanej interwencji kobieta zaczęła zachowywać się agresywnie i groziła przybyłej na miejsce siostrze i matce pozbawieniem ich życia. Mieszkanka gminy Kozłowo została zabrana do nidzickiej komendy, do wytrzeźwienia. Dzieckiem zajęła się babcia dziecka.
Sprawę niewłaściwej opieki rodziców w najbliższym czasie będzie rozpatrywał Sąd Rodzinny i Nieletnich.