50 zł za szybkie załatwienie sprawy zakończy się zarzutami
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi Marcinowi M., który chciał wręczyć policjantom łapówkę. Zamiast przyjąć 50 zł mandatu i 2 punkty karne za popełnione wykroczenie, włożył pieniądze do dowodu rejestracyjnego. Sprawca wykroczenia wzbogaci się o zarzut przestępstwa.
Wczoraj po południu policjanci ruchu drogowego dokonywali pomiaru prędkości na ul. Olsztyńskiej w Nidzicy. Około godz. 17-tej zatrzymali do kontroli scanię, którego kierowca przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 14 km. Funkcjonariusz podał przyczynę zatrzymania i poprosił dokumenty do kontroli. 32-latek dał dowód rejestracyjny, w który włożył 50 zł. Podając go powiedział, że jest to na szybsze załatwienie sprawy. Policjant poprosił kierowcę do radiowozu i drogą radiową przekazał oficerowi dyżurnemu informację o próbie wręczenie korzyści majątkowej.
W trakcie wykonywanych czynności Marcin M. przyjął 50 złotowy mandat i 2 punkty karne za popełnione wykroczenie.
Mieszkaniec woj. podlaskiego usłyszy zarzut wręczenia korzyści majątkowej, za który grozi mu nawet 10-letnia kara pozbawiania wolności.
Przypomnijmy, że miesiąc temu doszło do podobnego zdarzenia. 26-latek za przekroczenie prędkości miał otrzymać mandat oraz 2 punkty karne. Kierowca w dowód rejestracyjny włożył banknot o nominale 100 złotych i próbował je wręczyć policjantom. W bieżącym roku to już czwarta próba wręczenia korzyści majątkowej nidzickim funkcjonariuszom.