Terroryści w Nidzicy!? - Spokojnie to tylko ćwiczenia obronne
Policyjny pościg ulicami Nidzicy za uciekającym samochodem, strzelanina w Starostwie, pożar i wiele rannych osób. To scenariusz piątkowych powiatowych ćwiczeń obronnych w Nidzicy. Właściwe wykonywanie przez Policję zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego, oraz prawidłowego reagowania na zagrożenia, zależy od poziomu wyszkolenia policjantów. Dlatego też celem piątkowych ćwiczeń była weryfikacja przygotowanych i wdrożonych rozwiązań systemowych w Policji.
Po godz. 10.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy otrzymał zgłoszenie od patrolu Ruchu Drogowego o podjętym pościgu za pojazdem marki Opel Astra, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Po kilku minutach patrol zgłosił dyżurnemu, iż jedna z osób przebywających w pojeździe oddała kilka strzałów z broni maszynowej w ich stronę i zmierzają w kierunku Nidzicy.
Sprawcy wjechali do miast i porzucili samochód koło Parku Gregorioviusa Tam dwaj mężczyźni wybiegli z pojazdu i oddali serię z broni maszynowej w kierunku patrolu Policji, a następnie pobiegli w kierunku budynku Starostwa Powiatowego w Nidzicy. Zamaskowani sprawcy weszli do budynku i przez okno jeden z nich oddał serię strzałów w kierunku przechodzących osób ul. Traugutta.
W budynku wybuchła panika, pracownicy nie wiedzą co się dzieje. Na parterze budynku zostaje zdetonowany ładunek wybuchowy. Sytuacja staje się bardzo dynamiczna i nieprzewidywalna. Na miejsce przyjeżdżali kolejni policjanci, którzy wyznaczyli strefę bezpieczeństwa i ewakuowali ludzi przebywających w Parku Gregorioviusa. Padają kolejne strzały. Komendant Powiatowy Policji w Nidzicy podejmuje decyzję o siłowym wejściu do budynku starostwa.
Policjanci rozpoczynają wejście do budynku od strony ul. Traugutta. W wyniku przeprowadzonych działań, sprawcy zostają zatrzymani. Jeden z nich zostaje ranny. Rozpoczyna się ewakuacja pracowników Starostwa. Po wyprowadzeniu sprawców z budynku do działań przystępuje grupa rozpoznania minersko-pirotechnicznego, jednak sprawdzanie pomieszczeń jest utrudnione z uwagi na zadymienie budynku. Po zakończeniu tych czynności do budynku wchodzą strażacy i wynoszą poszkodowanych.
Pomimo tego, że wszyscy wiedzieli, że to tylko ćwiczenia, uczestnicy tego zdarzenia bardzo profesjonalnie podeszli do zrealizowania założeń zgodnych ze scenariuszem.
